niepoliczalne mnie przeraża. to już nie ten świat.
podłogowa bliskość
dwie bajki, pająki kolorowe
i znowu, znowu, ZNOWU- szumy pociągów w głowie

a jak się przyłoży butelkę wody do ucha i chodzi tak, i oczy zamknie to nawet na statku można się znaleźć.

P.D. wiedział, że kiedyś musi wyjść z domu i coś zrobić, ale wewnętrzna niestabilność za nic mu na to nie pozwalała. Wolał zataczać się z herbatą i kłaść na podłodze w miejscu znanym i bezpiecznym, bez podejrzliwych wzroków.